Chociaż przygotowania do świąt ruszyły pełną i głowę zaprzątają nam tradycyjne świąteczne dania, dziś jednak chciałybyśmy zaprezentować Wam kolejną inspirację kuchnią hiszpańską, a mianowicie fasolkę „Jaś” z kiełbaską chorizo w pomidorach. Fasola „Jaś”, znana też jako „Piękny Jaś”, jest bardzo popularnym warzywem strączkowym wykorzystywanym w wielu przepisach kuchni polskiej, hiszpańskiej, portugalskiej i francuskiej. Ponieważ Ewa spędziła ostatni miesiąc w Madrycie, delektując się tamtejszymi smakołykami, i wróciła z garścią nowych kulinarnych pomysłów, to zapewne nie ostatni wpis inspirowany Hiszpanią 🙂
Fasola „Jaś” z chorizo w pomidorach, czyli hiszpańska fasolka po bretońsku 🙂 (6-8 porcji)
0,5 kg fasolki Jaś
250 g hiszpańskiego chorizo
2 puszki pokrojonych pomidorów bez skórek
2 duże cebule
4 ząbki czosnku
5 listków laurowych
5 ziarenek ziela angielskiego
1 łyżeczka wędzonej papryki pimenton
1 łyżeczka nasion kopru włoskiego
2 łyżki pasty paprykowej (opcjonalnie)
1 garść natki pietruszki (opcjonalnie)
2 łyżki dowolnego oleju (np. rzepakowego)
Fasolę „Jaś” moczymy w ciepłej wodzie przez całą noc. Wody powinno być dwa razy więcej niż fasoli. Dzięki moczeniu fasolę będzie można krócej gotować. Następnego dnia uzupełniamy w garnku wodę, którą „Jaś” wchłonął przez noc i wrzucamy do garnka listki laurowe, ziele angielskie oraz ząbki czosnku. Fasolę gotujemy przez mniej więcej godzinę, oczywiście warto sprawdzić po 40-50 minutach, czy przypadkiem nie jest już gotowa. Nie chcemy „Jasia” rozgotować. Tym bardziej, że fasolka będzie jeszcze duszona w pomidorach przed dodatkowe 10 minut.
Odcedzamy ją i przekładamy do dużej miski. Tymczasem drobno posiekaną cebulę lekko podsmażamy na oleju i dosłownie po 2 minutach dorzucamy do niej obrane z flaka i pokrojone w kosteczkę chorizo oraz nasiona kopru włoskiego. Po kilku minutach, kiedy z chorizo wytopi się już trochę tłuszczu, do garnka dorzucamy ugotowaną fasolkę, pomidory z puszki, wędzoną paprykę i pastę paprykową. Całość dusimy pod przykryciem przez około 10 minut.
Danie jest znacznie lepsze na drugi dzień, kiedy przez noc wszystkie smaki się przenikną. Jeśli ktoś lubi mieć na talerzu dodatkową porcję witamin, można przed podaniem posypać potrawę posiekaną natką pietruszki.
Smacznego!