Dziś prezentujemy Wam danie, które doskonale sprawdzi się zarówno jako lunch w pracy lub w domu, jak również jako ciekawa propozycja na kolację – może być we dwoje 🙂
W naszej książce „Zakochani w kuchni. Książka kucharska dla nowożeńców” znajdziecie przepis na pyszne, proste danie z makaronu gryczanego soba i pieczonego łososia teriyaki. Od wielu lat jest to „hit” na naszych imprezach i kolacjach z przyjaciółmi. Niedawno opracowałyśmy wersję z mięsem kaczki i szpinakiem. Oto przepis na to równie proste, efektowne i wyjątkowo smaczne danie. Chyba nie musimy pisać, że ono również stało się „hitem” od dnia premiery, a premiera ta miała miejsce podczas kręcenia trailera do naszej książki. Pierwszymi recenzentami była więc nasza zaprzyjaźniona ekipa filmowa. Wszyscy do tej pory wspominają catering na planie:) Próbujcie więc i Wy! A oto przepis (z podanych składników przygotujecie 4 porcje dania):
1 paczka japońskiego makaronu gryczanego soba (300 g)
1 opakowanie konfitowanych (wolno gotowanych) udek kaczki (500 g)
1 opakowanie mrożonego szpinaku (całe liście) (450 g)
2 szalotki lub 1 średnia cebula
4 ząbki czosnku
1 papryczka chilli
5 łyżek jasnego sosu sojowego
5 łyżek oleju z prażonego sezamu
2 łyżki oleju rzepakowego
Makaron soba gotujemy według przepisu na opanowaniu. Po ugotowaniu od razu przelewamy go zimną wodą, aby się nie skleił. Makaron wrzucamy do miski i mieszamy z 5 łyżkami sosu sojowego oraz 5 łyżkami oleju sezamowego.
Konfitowane, czyli wolno gotowane w gęsim tłuszczu, kacze udka dostępne są obecnie w wielu sklepach. Ich przygotowanie jest więc bardzo proste – wystarczy je jedynie włożyć do piekarnika na mniej więcej 20 minut do podgrzania, a po wyjęciu mięso oddzielić od kości i poszarpać na niewielkie kawałki.
Cebulę, czosnek i chilli drobno siekamy i podsmażamy na patelni. Po chwili dokładamy rozmrożone liście szpinaku i całość smażymy przez 6-8 min.
Makaron soba mieszamy z poszarpanym mięsem kaczki oraz szpinakiem i nasze danie jest gotowe. Serwujemy je na zimno, dlatego łatwo jest je zapakować do pudełka na lunch i zabrać ze sobą do pracy. Jeśli wolicie to danie w wersji „na ciepło”, można je na chwilę włożyć do rozgrzanego do 130 stopni piekarnika do podgrzania. Smacznego!